Jezus w ogrójcu

Wiele razy pisałam, że to właśnie siostra mojej mamy zaraziła mnie haftem krzyżykowym. Właściwie to sama już wcześniej trochę haftowałam, ale nie wychodziło mi to kompletnie. Dopiero ciocia pokazała mi jak robić równe krzyżyki i że wcale nie trzeba haftować obrazka całą nicią, która musi być dostosowana do rozmiaru oczek (20 ct i cała nić, chyba już rozumiecie dlaczego nie lubiłam haftować?)

Ciocia Basia, tak jak ja, obdarowuje rodzinę i znajomych własnoręcznie tworzonymi obrazami. Ja raczej nie wyszywam takich kolosów jak ona. Co do niej przyjadę to wyszywa kolejny ogrooomny haft.

Dzisiaj chciałam pokazać obraz, który dostał mój brat i bratowa z okazji ślubu. Chociaż nie pasuje kolorystycznie do wystroju ich pokoju (żółty i zielony kolor ścian) to wisi w honorowym miejscu.
Dla mnie jest szczególnie wyjątkowy, bo nad łóżkiem mojego dziadka wisiał taki sam Pan Jezus, tylko perspektywa była szersza. Pamiętam jak dziadek opowiadał mi co się dzieje na tym obrazie i dlaczego Jezus się modli sam.



Specjalnie nie wykadrowałam zdjęcia żebyście mogły zobaczyć jaki jest duży





1 komentarz:

  1. Obraz jest wspaniały, u mnie taki też by wisiał na honorowym miejscu, czy by pasował, czy też nie.
    Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - wygrałaś broszki w moim candy! :) czekam na adres :)

    OdpowiedzUsuń