Happiness IV

Tak szybciutko, bo siedzi u mnie ten mój narzeczony i patrzy na kompa, co tam klikam. Troszkę wyszyłam, ale myślę, że do końca tygodnia skończę ten mój hafcik i ruszę z szyciem.



 Dużo komentarzy się pojawiło, że jest to obrazek SODY, ale ja pisałam, że właśnie nie jest, bo szukałam go na ich stronie :)


Happiness III

Trzecia już odsłona mojego haftu. Z racji tego, że obawiam się, że nie zdążę do Walentynek to nie będę tego tła wyszywać na biało. Macie rację dziewczyny, dziękuję, zawsze fajnie się jest was poradzić.
Powolutku wyłania się przytulaśna para, w tym tygodniu zasiadam ostro do pracy, bo do 7 lutego chciałabym żeby obrazek był gotowy. Żebym mogła kupić poduszkę i uszyć z niego poszewkę.





Happiness II


Kolejna odsłona mojego walentynkowego prezentu. Tylko tyle udało mi się wydziobać wczoraj.
Zastanawiam się tylko czy te białe obszary, gdzie nie ma żadnych krzyżyków wyszyć czy zostawić taki pusty materiał, jak myślicie?
A co do nazwy haftu to nie jest on z kolekcji SODY, bo szukałam orginalnej nazwy na ich stronie internetowej i nie znalazłam, a bardzo mnie ciekawi, kto jest producentem ale znaleźć tego nie mogłam nigdzie...
Ja uciekam do pracy dziewczynki
:*:*:*




Happiness I

W tym tygoniu mały poślizg ze względu na brak krzyżyków, w poniedziałek miałam dosłownie siedem krzyżyków, więc nie za bardzo było co pokazać. Jutro, a raczej dzisiaj mam wolne w pracy, więc nadrobię to z nawiązką.

Haft rozpoczęty 9 stycznia

Jak zwykle kilku mulin brakuje, ale są już w drodze.




Kissing you

Mój drugi seryjny hafcik skończony. Zaczęłam go 26 grudnia, a skończyłam 8 stycznia, czyli wyszycie go zajęło mi równe dwa tygodnie!
Teraz muszę sobie troszkę odpocząć od tych szarości i wyszyję coś niebieskiego, chociaż nie przepadam za tym kolorem to mój T. bardzo go lubi i z hafciku powstanie poduszka dla niego :)