Kotki II

Dwa dni świąt i dwa kotki. Mulina się skończyła, więc kotki poczekają. Zaczynam ślubną pamiątkę dla koleżanki. Krótko i treściwie dziś :)


Wesolych Świąt!

Dziękuję za internetowe życzenia, które dostałam za pomocą poczty elektronicznej:

April 79
Agnieszka z decou-galeryjki
mamahania2

I za życzenia złożone w tradycyjny sposób:

Mysi


 Od Janeczki i Asi


I z wymianki karteczkowej u Pagaty - Agaty:) jak na razie dotarły do mnie tylko trzy kartki :)




Od Pauliny  kartka tak piękna, że aż dech w piersiach mi zaparło...





Bardzo dziękuję za życzenia i za kartki.
I wszystkim moim czytelniczkom życzę Wesołych i trochę mokrych Świąt. Wypocznijcie, załadujcie akumulatory i ruszajcie dalej do boju!

Domokwy RR i torebeczki

Wyszyłam już domek i torebkę na kanwie Danci. Dzisiaj wysłałam dalej. Nie ma sensu trzymać tak w domu do końca kwietnia. Może komuś te kilka dni będzie potrzebne, żeby się wyrobić?


Decoupage

Wiele razy komentowałam na blogach prace dekupażowe, które wprawiały mnie w zachwyt. Niestety moje jak dotąd były śmiesznie brzydkie... Pokażę wam je może później. Zaniechałam już całkiem dekupażowania, ale do czasu. Na wszystko musi przyjść pora.
W sobotę sprzątałam u babci w domu. Myłam okna, zmieniałam firanki (spadłam z krzesła jak je wieszałam, jestem cała posiniaczona, ale moja mała bratanica - diablica uznała, że to najśmieszniejsze wydarzenie pod słońcem. Tak się zaśmiewała ze swojej poobijanej cioci :D) i sprzątałam na meblach. W każdym razie znalazłam dwa piękne drewniane pudełka. Zakurzone, brudne, załadowane śmieciami, babcia chciała je spalić, ale je ocaliłam. I okażę cierpliwość. Postaram się je odnowić, gdyż te pudełka są w mojej rodzinie od lat, pamiętają jeszcze II wojnę światową. A jedno mój dziadek dostał w prezencie jak wyszedł z wojska.

 Takie rzeczy były w pudełkach


Pudełko dziadka przed czyszczeniem


 I po :)


Leży sobie na parapecie



 Tyle, że ma uszkodzone zawiasy. I mam problem. Czy wie ktoś gdzie mogłabym kupić takie zawiasy? Takie malutkie, bo nie mogę nigdzie znaleźć... A chciałabym je przenieść w inne miejsce. I jak odnowić tego typu pudełko? Bo nie chcę zamalowywać wzorków, ale lakier się gdzie nie gdzie złuszczył. Nie wiem. Widać z resztą taki biały nalot, to właśnie ten spękany lakier.


 I drugie, które dziadek zrobił babci. Nie malowane, nie lakierowane.
Tutaj pokryte jeszcze grubą warstwą kurzu




I po myciu :)


 W tym zagłębieniu było lusterko, nie wiem co mogłabym tam dać...



To pudełko jest już oczyszczone i druga warstwa kremowej farby na nim schnie, więc będziecie musiały poczekać kilka tygodni (mam nadzieję, że nie bo codziennie coś z nim robię) na efekt końcowy.

Mam nadzieję że go nie zniszczę. Jakieś rady dla początkującej?

Kurczaczkowa Wymianka

Doszły już do mnie prezenty z Wymianki Kurczaczkowej u AgnieszkiMD



Prezenty dla mnie robiła Asia  z bloga Pistacje i maliny :)

Dostałam kilka przydasi, jajeczko, kurczaczka z masy solnej i misterną własnoręcznie robiona kartkę. Co ja się nad tą kartką na główkowałam! Jak ją otworzyć? Tata mi powiedział, że się ją chyba rozcina i dobrze, że tego nie zrobiłam.
Asia przejrzała mojego bloga i zorientowała się, że bardzo lubię robić różne rzeczy z filcu i mi wysłała kilka arkusików. Jutro pokażę jakie nowe broszki zrobiłam.
Bardzo mi się podoba to jajeczko.









Zrobiłam takie cudaczności dla Natalii z bloga Lawendowa kuźnia :) Wyczytałam na blogu Natalia lubi lawendowy i stąd ten kolor.
I pierwsza poduszeczka z haftem płaskim :)





Dziękuję Sylwuszka

Dostałam niedawno paczuszkę. Zdziwiłam się, bo niby za co to? Nic nie zamawiałam, a wszystkie paczuszki z wymianek już dostałam, więc od kogo to?
Otóż moja kochana Myszunia wysłała mi kartkę.
Kartkę i kilka przydasi :)
Przepiękny magnes z króliczkiem dostałam, wisi teraz na lodówce u babci.
I kurczaczki do powieszenia na baziach... Taka moja koncepcja. I mnóstwo innych rzeczy, w tym takie różności do kartek, więc wkrótce powstaną.


Kotek I

Kotki idą powolutku, bo na razie spędzam czas w bibliotece, więc wyszywam tylko wieczorami.Wiadomo, co tam robię... Piszę pracę, na prawdę ja chyba nigdy się nie obronie... Ech...



Na razie wyszyłam jednego kotka, przyszły do mnie RR, więc one mają priorytet.


W odpowiedzi na komentarze :

Co do kartonika przy serduszku postanowiłam postąpić zgodnie z radą ABOKU
"Ja bym zrobiła pół roku jasne a jak się znudzi to przełożyła na ciemne :)".
Czekam tyklo do lata kiedy pół mojej rodziny wyjedzie, a ja zabiorę się za malowanie pokoju, więc nie wiem jakie passe będzie wtedy lepiej wyglądać :)




Piesek, Maki i mój ramiarz

Dzisiaj zaprezentuję pracę pokazywaną już wcześniej, ale już oprawioną. Jest to prezent urodzinowy dla mamy, które obchodzi właśnie 6 kwietnia.




Chciałabym wam polecić bardzo gorąco, sklep internetowy, w którym zaopatruję się w ramki i passeparout nietypowych wymiarów. Za każdą z ramek wraz z passeparout zapłaciłam około 20 zł, zależne to jest od typu ramy jaki wybierzecie. Na prawdę warto, bo same w spokoju sobie wybieracie, co u ramiarza często nie jest możliwe. Czasami czuję się taka popędzana. Jest o wiele taniej, ja składam zamówienie, jak zbierze mi się kilka nietypowych obrazków, bo nie płacę dwa razy za przesyłkę.



Dla porównania, za te Piwonie zapłaciłam 70 zł, za oprawę u ramiarza w Krakowie.


Za Maki 17, 45 zł


Obrazki mają te same wymiary, widać że bardziej się opłaca w sieci kupić. Ze mnie zdarli i się zraziłam, a wy ile płacicie?

Making love II

Dużo haftuję, ale nie mam czasu tego pokazać...






A aktualnie haftuję wzorek prezentowany na blogu Mysi. Mam ponad 200 mulin z Ariadny, prawie całą paletę! To jak to jest, że zawsze jak coś wyszywam, to zawsze muszę kupić kilka kolorów? Nigdy nie zaczęłam obrazka z pełni skompletowanymi nićmi...


Jeszcze te dwie karteczki zaprezentuję, które wyszyłam jakoś w zeszłym tygodniu, chyba w poniedziałek.