Wesołych Świąt!!!

Dziękuję Wam dziewczynki za życzenia i również życzę Wam spokojnych i rodzinnych świąt :* 



W letnim ogrodzie III

Długo postępów w moim ogródeczku nie pokazywałam, nie ukrywam, że ten haft zaczyna mnie troszkę nużyć... A że przyszły mi mulinki do kwiatuszka tak popularnego na naszych blogach, coraz częściej się zastanawiam czy czasem go nie rozpocząć porzucając ogródeczek.... Ale jak sobie myślę, że musiał by biedak czekać kolejne 5 lat na zakończenie, to mi go żal ;)



Ten haft był moim drugim czy trzecim w życiu, niestety nie wiedziałam, że trzeba zostawić troszkę kanwy w nadmiarze, a nie ucinać przy ostatniej linijce krzyżyków. Z tego powodu ten haft leżał tak długo, bo już np. niebo będzie o dwa krzyżyki krótsze, ale jak oprawię, nie będzie śladu.




12.12.12.

Dzisiaj bardzo wyjątkowa data moje kochane! Całe życie na nią czekałam, ponieważ w tym dniu obchodzę imieniny. Mama mówiła mi zawsze, że mam imieniny w imieniny miesiąca, no to teraz w imieniny roku:)
Mój mąż podarował mi coś, o czym długo mu wspominałam, zaskoczył mnie tylko ilością :)

Jak on to powiedział, kończyna żebym zawsze miała szczęście, 
i od misia dla misi dwa misie do uszek :)



I oczywiście kwiaty od "naszej" kwiaciarki


Na dodatek dzisiaj pasmanteria Haftix sprawiła mi niespodziankę w postaci zakupów, które przyszły nieoczekiwanie. Zamówiłam kilkanaście motków muliny DMC (z Ariadny rezygnuję, bo moich rozczarowaniach z Elfem), luganę 25 ct, len 35 ct, igły, tablicę i znacznik magnetyczny, zobaczymy jak te przyrządy będą się sprawować.


U mnie też robi się świątecznie... Jestem w trakcie szycia prostych świątecznych dekoracji, wkrótce coś pokażę, ale na razie jedna śnieżynka, która spadła na półeczkę :)