Serweteczka

Prosta, szybka i śliczna serwetka






Haftowane prezenty  - Własnie ja jestem na etapie decyzyjnym,  zastanawiam się jak przechowywać mulinę i zdecydowałam się na bobinki, bo pudełko z bobinkami zmieści się w moim koszyczku z hafciarskimi gadżetami :)

3 komentarze:

  1. Bardzo dobrze Cię rozumiem ;o) Tez męczę moją magisterkę i nie szukam pracy a studia już skończone ;o)Zamiast tego śpię do 10, haftuje cały dzień, spotykam się z przyjaciółmi i jestem szczęśliwa ;o)Mam to szczęście że mój mąż pracuję i nie wypomina mi że powinnam się wziąć w garść i zacząć szukać pracy, kocham go za to ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też teraz z racji bycia na wychowawczym jestem w domu.Jednak wcale bym nie miała za złe tego żebym zajmowała sie domem ,a mąz zarobił tyle by starczyło na wszystko.Myslę że kobiety teraz są juz zmęczone bieganiną za wszystkim i chętnie by zostały poprostu opiekunkami domowego ogniska.Ja tak właśnie chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję ci kochana za ten wpis, oddaje moją radość dnia codziennego:) co prawda studia skończyłam kilka lat temu ale nie pracuję i zajmuję się domem już 4 lata i jeszcze kilka tak spędzę i dobrze mi z tym. mąż zarabia na życie dostatecznie więc mogę:) akurat moje otoczenie nie bardzo to rozumie, jak można siedzieć w domu?,nawet rodzinna lekko to wypomina ale co tam mi dobrze i dopóki dzieciaki są małe nie zmienię tego a potem się pomyśli:) w każdym razie dziękuję że jesteś i piszesz takie słowa

    OdpowiedzUsuń