Tak jak się umówiłyśmy, powędrowała do niej "Kronika pontyfikatu Jana Pawła II".
Dodatkowo od siebie dodałam trzy inne książki, piekną filiżankę na poranną kawę i komplet biżuterii.
A ja wczoraj dostałam tego oto pięknego aniołka.
Dalej nie mogę się nadziwić jak śliczny on jest! Tak siedzieliśmy wczoraj wszyscy przy stole i podziwialiśmy, podziwialiśmy, podziwialiśmy...
Dziękuję po stokroć.
:)
Aniołek jest na prawdę duży, spodziewałam się czegoś w rozmiarze dłoni.
Same śliczności, super wymianka :)
OdpowiedzUsuńJa także mam takiego aniołka od Janeczki ;o) Cud kobieta ;o)
OdpowiedzUsuń