Kwiat bzu I

Przerywam chwilowo wyszywanie Matki Boskiej, żeby sprawić komuś szybki prezent. Koleżanka uwielbiająca fiolet poprosiła mnie o wyszycie tego obrazka. Kwiat powstaje w zastraszającym tempie ;)
Wyszywam go na luganie, ponieważ chciałabym, żeby razem z ramką był w rozmiarze A4.

Kurcze jak zwykle nie mam czasu, żeby wyszyć coś dla siebie, coś sezonowego. Od kilku już lat marzy mi się świąteczny obrazek, ale jakoś nigdy się nie składa, żebym mogła go zrobić. W tym roku przed grudniem muszę skończyć trzy obrazki (Matka Boska, Bez, Metryczka na ślub). Echhh...






Pierwszy raz odkąd wyszywam mam już bardzo jasną wizję oprawy i wiem, gdzie wyruszę po zakup ramki. 
Macie tak czasami?

  Follow on Bloglovin

14 komentarzy:

  1. Sporo tego! Ciekawa jestem tego bzu... Ja nie haftuję na zamówienie, a i tak mam mnóstwo koleżeńskich zobowiązań prezentowych i trudno mi się wyrobić z własnymi projektami... Też się zastanawiam czy zdążę skonczyć obrazek z SALu Zimowego, który miał być u mnie świąteczną dekoracją... doba za krótka, życie za krótkie... Co do oprawy, to czasem zobaczę piękną ramkę i kombinuję co by tu do niej wyhaftować :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po ostatniej nieprzyjemnej przygodzie z haftowaniem gołębi też nie robię tego na zamówienie. Obiecałam sobie wtedy, że nie wyhaftuję nic co nie będzie mi się podobać. Trzymając się tego nie sprawia mi to takiego dużego kłopotu i nie mam tej niechęci w sobie :)

      Usuń
  2. Już spora część krzyżyków postawiona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To będzie ładny obrazeczek Asiu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam! Wszystko zawsze przed nami, a my na samym końcu :) Mam podobne marzenia o haftach dla siebie, o ozdobach świątecznych dla siebie, o pledzie... Ciekawa jestem bardzo, jak oprawisz bez. Rzadko mi się zdarza, by wizja pojawia się na samym początku, choć bywa...
    No to życzę więcej tego czasu dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w przyszłym roku nam się uda :) Co rok tak powtarzam :)

      Usuń
  5. Trzymam kciuki aby udało się zrealizować wszystkie plany:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja porzuciłam wszystko co nie zimowe i nie świąteczne. No ale zobowiązania to co innego.
    Jeśli chodzi o ramy to pierwszy raz wymarzyłam sobie oprawę mojej Baletnicy. Ciekawa jestem co z tego wyniknie.
    Bzy już są czarujące.
    Trzymam kciuki za szybki finał!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja lubię takie blogi łączące haft z innymi rzeczami, które mnie interesują ;)
    Śliczne kolorki tego bzu :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowy hafcik zapowiada się obiecująco. Piękna kolorystyka. Bardzo lubię haftować na Luganie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kolory bzu, przede wszystkim jak wpada trochę w niebieski, fiolet. Tak samo hortensje w tych odcieniach. Będzie piękny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wzór piękny :) Mnie się tez zdarza haftować na zamówienie, ale wiem, że nigdy nie wiadomo czy osoba zamawiająca będzie zadowolona...

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie piekna praca! A i ja lubię lugane!

    OdpowiedzUsuń