Haftowałam sobie na zewnątrz, byłam zaskoczona, że dzisiaj wiatr nie rozwiewał mi nitek, ani nie porywał schematu :D
Na kolanach po wyszyciu ostatniego x
Ciaptamy haft w baseniku.
I schnie już sobie na sznureczku.
A na tamborek wrzucam ten hafcik. Muszę wyszyć Imię, datę i wagę naszego małego szkrabka.
Pięknie wyszło i literki rzeczywiście superowe :)
OdpowiedzUsuńWięc jak na początku troszeczkę niedowierzałam, tak teraz pierwsza chwalę i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńEfekt śliczny :))
buziaki :**
Przepiękny ,a literki faktycznie wyszły fajne .Jednym słowem cudo !
OdpowiedzUsuńRzeczywiście piękne literki pasujące do pięknego hafcika!
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Wspaniała pamiątka ślubu.
OdpowiedzUsuńNo i dzidziusiowy obrazek tez przepiekny.
pamiątka super - świetne literki bardzo pasują do całości :-)
OdpowiedzUsuńtą dzidziusiową metryczkę i ja mam zamiar zrobić
- śliczna jest :-)
Piękne hafty :) Przedostatnie zdjęcie pokazuje dokładnie tą kanwę rustico, ona jest genialna :)
OdpowiedzUsuńślubny hafcik świetny :)
OdpowiedzUsuńa metryczkę też wybrałaś uroczą :)
Hafcik ślubny super, teraz tylko oprawa, a metryczka słodka:)
OdpowiedzUsuńOch oba hafciki są przecudne ;o) pamiątka ślubna powstała w ekspresowym tempie ;o)
OdpowiedzUsuńŚlubny hafcik piękny,też jestem ciekawa jak go oprawisz. a metryczka to moja ulubiona:)
OdpowiedzUsuńHafciki przepiękne, będzie wspaniała pamiątka ślubu. Podziwiam krzyżykami malowane obrazy:)
OdpowiedzUsuńŚciskam gorąco,
Edina
www.lesnyzakatek.blogspot.com
Ależ Ty masz kobietko tempo, jestem w szoku, jak Ci to sprawnie idzie.
OdpowiedzUsuńKiedyś uśmiechnę się jeśli można po wzorek metryczkowy, okazało się, że mój jest w kiepskiej jakości. \POzdrawiam :)
Przeslicznie wyszedl ten hafcik slubny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia