Tyle zajęło mi wyhaftowanie tego obrazka, siedziałam dzisiaj do 4 nad ranem, ale skończyłam! Obiecałam ją wyhaftować już dawno, ale jak to ja... Lubię zostawiać wszystko na ostatnią chwilę. Nagle okazało się, że mam tylko dzień i nóż na gardle nie dał mi zasnąć ;)
Wyszyłam go na kawałku materiału, którego już nie wykorzystam = obrazek, do którego straciłam serce. Pisząc tego posta zdałam sobie sprawę, że jest to pierwszy obrazek wyszyty w tym roku...
Ramka - IKEA
Model - SÖNDRUM
Cena - 19,99 zł
Tkanina - Len 35 ct
Nici - Ariadna
A my czekamy na więcej bo przepięknie Ci wyszlo!pozdrawiam i miłego dnia!
OdpowiedzUsuńWzajemnie!
Usuńpięknie w ramach wygląda....24 h ??? wow Czasami tak bywa że się długo odkłada pewne rzeczy a potem trzeba pędzikiem nadganiać. Mnie się bardzo podoba ten wzorek i chyba kiedyś też sie skuszę i go wyhaftuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW razie gdybyś go potrzebowała, zapraszam :)
UsuńSkąd ja znam takie prace na wczoraj? u mnie najczęściej to jest tak, że albo ktoś coś zamówi, albo mnie wpadnie do głowy szalony pomysł zrobienia kartki lub prezentu.. wtedy też siedzę po nocach, żeby się wyrobić,
OdpowiedzUsuńHaft cudny a ramka ekstra
Dokładnie tak jak ja :) Moje prezenty na wczoraj, trochę ich było :D
UsuńPrześliczna metryczka :) Na szczęście nie robię niczego na zamówienie i nie muszę przeżywać takiego ogromnego stresu...
OdpowiedzUsuńJa sobie zawsze powtarzam, że to był ostatni raz... ;)
UsuńTo jest chyba najwdzięczniejszy wzór metryczki - uwielbiam tę serię :) Twoje wykonanie jest piękne i oryginalne to zasługa materiału który użyłaś Cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńTak też bardzo lubię ten wzór, niestety na wyhaftowanie nóżek nie miałam już czasu :D
Usuńjesteś bardzo zdolna, piękny haft, ja nie znam się w ogóle na robótkach ręcznych .
OdpowiedzUsuńAle też masz umiejętności, których ja nie posiadam. Chronisz lasy, do których uwielbiam chodzić na grzyby ;)
UsuńPrzepiękny Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńJa też jestem Emilia a urodziłam się 30.07.......
Pozdrawiam mila
Niesamowity zbieg okoliczności! :D
UsuńŚliczny haft.Pozdrawiam.
Usuń@4 godziny - jetsem pełna podziwu takiego tempa i pełna zachwytu tak piekną pracą :)
OdpowiedzUsuń:D lenistwo nie popłaca :D
Usuń24 godziny? o rany..... ale tempo!
OdpowiedzUsuńJa bym jednak zrobiła kropeczki nad "i" w imieniu i jakos mi ta "5" w centymetrach nie pasuje, wyglada bardziej jak "9"...w ogóle to nie powinno być 48cm? no chyba,że dziewczynka faktycznie była taka dłuuuga i chudziutka:) ale to tak wiesz jak? to takie moje widzi mi się...buziaczki!
Właśnie jak później tak na niego patrzyłam, to mi tych kropeczek brakowało :) Wymiary wysłała mi mama maluszka, więc nie mam pojęcia, czy rzeczywiście taka jest. Zaufałam mamie. Mam inne zdjęcia i na nich widać, że 5 to 5, ale są kiepskiej jakości i ich tu nie wrzucałam :) Szkoda, że nie zrobiłam zdj jak oddawałam haft, bo tam już był wyprasowany i ładnie naciągnięty :)
UsuńFaktycznie- masz turboigiełkę - 24 h - rekordowy wynik !!! :)))
OdpowiedzUsuńDokładnie nigdy tak szybko nic nie wyhaftowałam :)
UsuńPiękna metryczka i ramka. Też kiedyś miałam taki maraton do rana w okresie kmunijnym.
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, tylko 24h ! Ja nie dałabym rady:)
OdpowiedzUsuńCudna metryczka!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten wzorek, a ponieważ bardzo miło tu u Ciebie to zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta metryczka! :) Czy mogę prosić o podzielenie się schematem? Jeśli tak, to zostawiam maila i z góry dziękuję :) sjanusz56@gmail.com
OdpowiedzUsuń