Gdzie byłam, jak mnie nie było?

Miesiąc, może nawet trochę dłużej nie było mnie. Cóż się dziwić, gdy pogoda na zewnątrz nie zachęca do siedzenia w domu. Ciężko wtedy z systematycznością, zwłaszcza, że wkrótce będzie nas troje. Moje myśli krążą zupełnie gdzie indziej, chciałabym jak najszybciej skończyć nasze mieszkanie i zacząć je już urządzać. Niestety nie wszyscy fachowcy są punktualni (czterotygodniowe opóźnienie elektryka i prawie dwutygodniowe hydraulika), gdyby nie to już wybierałabym meble.



W lipcu odwiedziłam rodzinę z Lwówka, uwielbiam tamte tereny. Zawsze pokażą mi coś pięknego i interesującego.
Byłam na festynach, dożynkach i imprezach organizowanych latem.

Jeździliśmy nad różne kąpieliska
Cieszyłam się codziennością.
Kot samobójca i nowe kurczaki budzą zainteresowanie kota i Niki.
Nowy dinozaur pierwszy raz w lesie, skończył w moim wiadereczku bo właścicielka się zmęczyła.
Robiłam coś pierwszy raz (sushi nie zasmakowało), albo pomagałam robić coś pierwszy raz innym. Inwałd i Park Miniatur naszego niemieckiego gościa, mój mąż na strzelnicy i mama u kosmetyczki.
Przygotowywałam się do wczorajszej rocznicy ślubu. Mąż dał mi torebkę o której marzyłam (niestety nie doszła) i kłódkę, którą zawiesiliśmy w miejscu gdzie umówiliśmy się po raz pierwszy. Bulwary wiślane zawsze będą miały dla nas szczególne znaczenie.


18 komentarzy:

  1. Odwiedziłam parę lat temu Lwówek, Lubomierz i zamek Czocha w Leśnej. Podobają mi się te miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super zdjęcia, u mnie już jesiennie, chłodno

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ się napatrzyłam na śliczne zdjęcia u Ciebie :) Fajny mieliście wyjazd.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym roku niestety nie uda nam się wyjechać na dłużej ale postawiłam na jednodniowe wyjazdy

      Usuń
  4. Ooo, gratuluje tej 3 :)
    A moi rodzice tez mieli slub 18 sierpnia. W tym roku obchodzili 36 rocznice:) Wam tez zycze tylu i wiecej lat razem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to moje serdeczne życzenia dla twoich rodziców!

      Usuń
  5. na blogu Cię nie było, ale działo się u Ciebie dużo :) wszystkiego dobrego z okazji rocznicy

    OdpowiedzUsuń
  6. Bedzie was troje? A to wspaniała nowina! Geatulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wspaniała :) brzuch mam coraz większy i coraz trudniej mi siedzieć ale coś tam będę wyszywa

      Usuń
  7. Jaka wspaniała wiadomość-gratulacje! Oczekiwanie na maluszka to cudowny czas. Jeszcze półtora roku temu ja byłam w tym stanie:D W tym czasie miałam największego powera do haftu. Jaka śliczna ta kłódeczka w kształcie serdusza. Już rok po ślubie-jak ten czas leci. Życzę wielu takich szczęśliwych rocznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie mam w ogóle ochoty na haftowanie... Kiedy tobie przyszła taka moc? Mi też bardzo podoba się prezent, zaskoczyło mnie to, bo mój mąż nie jest zbyt romantyczny. Ta rocznica jest naszą drugą :) Ale też y\uważam, że czas mi szybko zleciał :)

      Usuń
  8. Gratulacje :) oczekiwanie na Maleństwo to piękny czas u mnie również przeplatał się z kupnem, remontem i urządzaniem mieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak to wytrzymałaś?

      Usuń
    2. Nie było łatwo i czasami wydaje mi się, że widać po naszym mieszkaniu iż brakowało mi serca do innych rzeczy bo całym zawładnął mój Maluszek :)

      Usuń
    3. No własnie ja wiele rzeczy bym chciała sama robić, a nie mogę, choćby takie malowanie, czy coś. na początku jak jeszcze nie wiedziałam, to robiłam gładzie, ale potem juz nie miałam siły, gdy dopadły mnie ciążowe dolegliwości.

      Usuń