Zostaną mi już tylko same moje obrazki wyszywane dla przyjemności, wtedy kiedy mam ochotę a nie dla przymusu. Była to ostatnia zabawa tego typu w jakiej brałam udział.
Propos przymusu... Zostałam poproszona o wyszycie obrazka, na "za dwa dni" dla koleżanki, gdy wytłumaczyłam, że mam też swoje życie, pracę, zapraszanie gości na ślub i narzeczonego na głowie, termin został przesunięty. Obrazek ten w ogóle mi się nie podoba został prze zemnie wyszyty na odwal się i już nigdy, obiecałam sobie nie wyszyję nic dla nikogo, co mi się podobać nie będzie lub będę miała tak ograniczony czas.
Obrazek miał mieć pierwotnie backstitche, ale z nich zrezygnowałam, bo dziwnie wyglądały
W obrazkach w sieci też ich nie było :)
I jeszcze dostałam w maju kartkę świąteczną od April79 :) Byłam kompletnie zaskoczona, zwłaszcza że data na kopercie była na prawdę przedświąteczna :)
Bardzo dziękuję za kartkę :*:*:*
gołąbki fajnie wyszły pomimo tego ze Ci się nie podobają :-)i też ciężko mi się zmusić do wyszywania czegoś co mi się nie podoba...
OdpowiedzUsuńu mnie tez przestój robótkowo - blogowy chyba taka pora roku :-)
hihihi no brawa dla poczty - rychło wczas ....
Dla mnie te gołąbki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńprześliczne :)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle z gołąbkami, ale rzeczywiście ja też nie lubię wyszywać w pośpiechu, :) Pozdrawiam i zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńŚliczne gołąbki:)
OdpowiedzUsuńśliczne gołąbeczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obrazek:)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńNa Twojego bloga trafiłam niedawno ale wiem już, że często będę Cię odwiedzać :) Życzę Ci dużo zdrówka i dużo czasu na xxx Twoich "zaplanowanych" obrazków :)
Tymczasem zapraszam do zabawy na moim blogu :)
Pozdrawiam cieplutko!
Kinga
Ja też nie lubie wyszywac obrazków ktore mi sie nie podobaja, dlatego swietnie Cie rozumiem.. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń