Jak zrobić dywanik na szydełku ze sznurka bawełnianego?

Witajcie Kochani! Dziś pokażę Wam jak zrobić dywanik na szydełku ze sznurka bawełnianego, oczywiście jak zwykle służę radą przy wykonywaniu waszych projektów.


Gdy Marysia zaczęła samodzielnie siadać zdarzało się, że nie utrzymawszy równowagi uderzyła główką o podłogę. Huk, płacz i krokodyle łzy. Staram się unikać pstrokacizny w naszym domu, to że mamy dziecko nie oznacza, iż muszę zaakceptować te wszystkie KOLORY i wpuścić je do naszego wnętrza. Dlatego przeglądając maty piankowe, tak popularne i tak często używane, z rozczarowaniem stwierdziłam, iż nie ma nic, co nie byłoby jaskrawe i multi kolorowe. Znalazłam co prawda jakieś czarno-białe maty, czy też szare, ale kosztowały ok 300 zł. Za tę cenę można kupić na prawdę ładny gruby dywan… A, że ja przepłacać nie lubię i jest we mnie taki pierwiastek sknery, więc postanowiłam zrobić dywanik na szydełku ze sznurka bawełnianego.


Mój dywanik jest banalnie prosty, robi się go ze słupków. Na pewno potrzebne będzie szydełko rozmiar pomiędzy 8, a 11. W zależności co macie w domu, lub w pasmanteriach. Ja polecam te mniejsze szydełka, bo dywanik wychodzi wtedy bardziej zbity. Sznurka w pasmanterii kupować się totalnie nie opłaca, jest o jakieś 50% droższy niż na allegro.  Polecam tę panią, ponieważ odpisuje na wiadomości szybko, a dzięki jej pomocy (i robieniu porównawczych zdjęć) dobrałam odpowiedni kolor sznurka (jasno szary).


Bardzo pomocy był dla mnie poniższy filmik, ponieważ pokazał mi on zakończyć moją pracę bez brzydkiego schodka, a jednocześnie rozpocząć.

Modelka prezentuje "brzydki schodek"
Pracę zaczynamy od magicznej pętelki (serio to się, tak nazywa)




Następnie postępowałam przy pierwszych trzech okrążeniach, jak Pani z filmu nr 1, ale przy kolejnych dywanik zaczął falować, co oznacza, że dodajemy za dużo podwójnych słupków. Gdy słupków dodajemy za mało dywanik zaczyna się podnosić i robi się z niego koszyczek.




Dlatego tak ważne jest kontrolowanie i rozkładanie go, co jakiś czas na płaskiej powierzchni, żeby zobaczyć jak się układa.



Próbowałam również metody podanej na tym blogu, ale dywanik również falował. W końcu poddałam się, zniechęcona ciągłym pruciem, i robiłam każde okrążenie na wyczucie. Dodając i zmniejszając odstępy pomiędzy podwójnymi słupkami. Spora część powstała, gdy co 17 pojedynczych słupków robiłam dwa podwójne.

Sznurki, nawet te najdłuższe kiedyś się kończą, ale bez obawy można je połączyć tak jak tu i nic nie będzie widać. Nawet z bardzo bliska.

Dywanik ze sznurka bawełnianego robi się bardzo szybko. W późniejszych etapach szpula (100m) sznurka wystarcza na jedno pełne okrążenie, więc postęp nie jest tak widoczny.  Dzięki temu, że tworząc go można prowadzić swobodną konwersację, bez patrzenia na robótkę brałam go dosłownie wszędzie.


Mój dywanik ma 1,60m średnicy, zużyłam na niego 1200 m sznurka. Myślę, że przy normalnym funkcjonowaniu (dom – praca – rodzina) można zrobić go w cztery wieczory.  Jest naszym placem zabaw, na nim toczy się nasze życie rodzinne. Przenosimy go z miejsca w miejsce. Może nasuwać się obawa, iż tak wielki twór nie zmieści się w pralce, ale przetestowałam i bez problemu można go wyprać (40 st.), a nawet wysuszyć w suszarce bez najmniejszego uszczerbku.


Jeszcze jedno, nie chciałam zrobić sobie dywaniku „wiatraczka”, co dzieje się, gdy dodajemy dwa słupki w jedno oczko w tym samym miejscu przez cały czas „produkcji”. A nie estetyczna linia, widoczna na dywanie powstaje gdy robimy oczko ścisłe. Jeżeli chcecie kupić sobie taki dywanik, poproście o zdjęcie całej pracy, bez jakichkolwiek kotów, dzieci, czy poduszek😉


6 komentarzy:

  1. Świetny dywanik. Podziwiam. Ręce bardzo bolą przy robieniu końcowej fazy?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje, to prawda ręce trochę bolały ponieważ dywanik w końcowej fazie jest już dosyć ciężki

      Usuń
  2. bardzo fajnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny dywanik :) Może kiedyś spróbuję taki zrobić

    OdpowiedzUsuń