Miałam pokazać coś paskudnego co wyszło mi z moim elfem pisałam o tym
tutaj. Wczoraj przystąpiłam do prucia mojego hafciku, wcześniej kupiłam już wszystkie potrzebne mi muliny DMC, a dzisiaj zabieram się do pracy i mam nadzieję, że wkrótce go skończę:) Zaczęłam go 15 sierpnia 2011 i jest to mój ostatni niedokończony haft :)
A domek po pięciu latach wreszcie skończony, wkrótce zaprezentuję go w pełniej krasie już oprawionego, czekam tylko na kuriera z ramką.
Buziaki :*- Esprit
czasem są takie niemiłe niespodzianki kiedy zmienia się muline... ale najważniejsze że przyszła pora na kontynuację tego pięknego haftu :-) pozdrawiam niebiesko :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że dalej kontynuujesz. Jestem ciekawa następnej odsłony :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy. Ta strona jest niesamowita. Cieszę się, że znalazłem to!
OdpowiedzUsuńpowodzenia, hafcik będzie na pewno ładny
OdpowiedzUsuń