Oto trzy damy, skończone jeszcze przed wyjazdem. Nie były wyprane i wyprasowane, więc nie chciałam ich pokazywać w tak kiepskim stanie.
Wkrótce przygotuję również wpis o naszej wyprawie do Włoch, ale proszę o cierpliwość. Teraz pochłonie mnie praca i przygotowywania do świąt. Chociaż w tym roku skromnie, bo bez rodziców, którzy w tej chwili powinni dojeżdżać właśnie do Italii :)
WIEDZIAŁAM że mnie z zachwytu zatka!!!!
OdpowiedzUsuńmega szybko Ci to idzie :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne damulki!
OdpowiedzUsuńCudne damy.
OdpowiedzUsuńtak tak damulki cudne ! POzdrawiam :)
OdpowiedzUsuńswietne kobietki
OdpowiedzUsuńale elegancki i jakie zawstydzone:D
OdpowiedzUsuńgratuluje wyszly przepieknie...
OdpowiedzUsuńPiękne damy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiekne dzieło :)
OdpowiedzUsuńTrzy panienki prezentują się przepięknie i te letnie kolory ;o)
OdpowiedzUsuńWyszły wspaniale
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać.... CUDNE. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne!! i muszę się przyznać że tak mnie nimi zauroczyłaś że zakupiłam już brakujące muliny i jak tylko skończę to co teraz wyszywam to zabieram się za nie:) miały poczekać do lata ale Twoje kobietki sprawiły że nie mogę już czekać:)
OdpowiedzUsuńczekam na wspomnienia z wyjazdu:)
slicznie ci wyszly :) mnie tez teraz czeka sporo przygotowan, wiec mam malo czaqsu na skonczenie czegokolwiek, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita:)
OdpowiedzUsuń