Postanowiłam że będę, co poniedziałek pokazywać postępy w moich haftach.
Liczba krzyżyków, niewielka, bo jak same wiecie trwają przygotowania do świąt. To, co mogę zrobić wcześniej (kupno prezentów i zapakowanie ich, czy umycie okien) staram się nie odkładać, by nie oszaleć z braku czasu ;)
ale masz fajne świąteczne pazurki:)
OdpowiedzUsuńa hafcik super:)
Piękny już jest ten obrazek, zazdroszczę Ci takich postanowień o byciu regularną, mnie nigdy nic nie wychodzi :) choć nowy rok - nowe postanowienia :)
OdpowiedzUsuńładnie przybyło dzieciaczków :-)
OdpowiedzUsuńno to teraz co poniedziałek będę wyglądać kolejnych postępów :-)
Bardzo mi sie podoba Twoj hafcik...rowniez bede czekala na nastepne poniedzialkowe odslony...
OdpowiedzUsuńcoraz blizej konca :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z pisaniem co tydzień ;) sama o tym może też pomyślę, bo z regularnością u mnie jest na bakier! Haficik jest przecudny! :)
OdpowiedzUsuńPrzygotować pół miarki radości,
OdpowiedzUsuńszczyptę pogody ducha, kwartę serdeczności,
dwanaście centymetrów uśmiechu, kilogram życzliwości,
pięć gramów dobrego humoru, miłości ze dwie garści,
odrobinę szaleństwa, 3 łyki szczęścia,
dwie łyżki wolnego czasu, garstkę otwartości
oraz cały zapas Wiary, Nadziei i Miłości.
Całość wymieszać energicznym ruchem,
2 razy zakręcić przy tym brzuchem,
długo podgrzewać w cieple domowego ogniska,
i patrzeć jak radość wśród bliskich rozbłyska.