To był niesamowity rok w moim życiu. Rok początków i końców. Zostałam mamą, skończyłam studia, zamieszkałam w nowym miejscu, zaczęłam biegać i oczywiście zorganizowałam parę wesel :)
Intensywne życie jak zwykle odbiło się na blogu. Witałam się z wami tylko poprzez 14 postów i jak dotąd jest to mój najsłabszy wynik. Obiecuję poprawę, ale ciężko mi przewidzieć jak to z tym będzie, bo nie chcę pisać takich "zapchaj dziur".
Przeczytałam również niewiele, bo tylko 36 książek, w porównaniu z zeszłoroczną liczbą (77) to ponad połowa mniej! Pocieszam się, że tych pozycji byłoby o wiele więcej, gdybym uwzględniła te, które musiałam przeczytać do pracy magisterskiej. ;) Oczywiście już wiem aby nic nie planować na kolejny rok :D
Szczęśliwego nowego roku Kochani! Dziękuję, że jesteście ze mną cały ten czas, już tyle lat razem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz